Sztuczną inteligencją po raz pierwszy zainteresowałem się 35 lat temu – jeszcze w szkole średniej. Inspiracją była gra tekstowa, która umożliwiała sterowanie postacią głównego bohatera za pomocą języka naturalnego. A było to w czasach kiedy komputery były milion razy wolniejsze niż współczesne i dysponowały pamięcią milion razy mniejszą (mój ówczesny Atari miał 64Kb pamięci, z czego na programowanie dostępnej było 40k – co stanowi odpowiednik ok. 80 stron znormalizowanego maszynopisu). Wtedy też po raz pierwszy zaświtał w mojej głowie pomysł na napisanie chatbota. Niestety nie dysponowałem wtedy odpowiednią wiedzą (nie był Internetu!) ani umiejętnościami aby napisać taki system i pomysł odłożyłem do szuflady na długie 15 lat – wtedy to jako konsultant biznesowy CRM spotkałem się po raz pierwszy z technologią chatbotów. Ktoś to już zrobił! To był punkt zwrotny w mojej karierze biznesowej, którą zacząłem układać w kierunku AI. Przełom nadszedł w 2003 roku, kiedy zrealizowałem swój pierwszy projekt z dziedziny przetwarzania języka naturalnego – systemu do deduplikacji informacji – dla American Express Polska. Reszta to już historia… Dziś AI to potężna gałąź przemysłu rozwijająca się w tempie wykładniczym.